Etykiety

wtorek, 23 stycznia 2018

Neonaziści czy idioci?

Po emisji w dniu 20 stycznia br. w telewizji TVN24 reportażu o „Polskich neonazistach” z Wodzisławia Śląskiego świętujących 128. rocznicę urodzin Hitlera w kraju wybuchła burza. Oto na polanie w lesie w pobliżu Wodzisławia Śląskiego grupa młodych Polaków zbudowała na cześć niemieckiego zbrodniarza stulecia Adolfa Hitlera ołtarz, zawieszono hitlerowskie flagi, zainstalowano olbrzymią płonącą swastykę, wznoszono okrzyki ‘Sieg Heil’, wygłoszono laudację, mowę pochwalną na cześć Hitlera, część uczestników świętowała w mundurach SS. Nic dziwnego przeto, że opinia publiczna w Polsce przeżyła szok. Na tę niebywałą okrutną dla Polaków historię nie mogły  nie zareagować krajowe media, dziennikarze, politycy i zwykli ludzie. Jak to się stało, że w Polsce, która w planach Hitlera miała przestać istnieć, a niewielka część gorzej wykształconych rodaków, tych którzy mieli uniknąć zagłady miała żyć jedynie jako Słowianie-niewolnicy, po to by służyć „narodowi panów”. Czy ci młodzi miłośnicy Hitlera naprawdę byli wychowywani w Polsce? Czy naprawdę ukończyli polską szkołę? Czyżby nie słyszeli o Oświęcimiu, o Pawiaku, o Piaśnicy, o Warszawie, o Zośce, Rudym i Alku? Czy młodość spędzali wyłącznie w lesie pod Wodzisławiem czy w rodzinnym domu? Jeśli mieli dom, to gdzie byli i kim są rodzice tych „hitlerowców”? A może gdy jeszcze byli uczniami nie wykryto u nich żadnych zaburzeń psychicznych, a obecnie to ludzie niestety chorzy, byli pacjenci zakładów psychiatrycznych, którzy na skutek błędów lekarzy zamiast leczyć się dalej znaleźli się w wodzisławskim lesie? Nie jest to teza całkiem niedorzeczna bowiem gdy  „bohaterzy” ci w uniesieniu wznoszą toast  "za Adolfa Hitlera, za naszą ojczyznę ukochaną Polskę" to doprawdy trudno odbierać ten spektakl w kategoriach, choć okrutnych i wrogich ale jednak racjonalnych.
Skromne moje uwagi są następujące:
1. Z danych encyklopedycznych wynika, że Hitler urodził się 20 kwietnia. Jeżeli grupa wodzisławskich idiotów na leśnej polanie czciła zbrodniarza z okazji jego urodzin, to znaczy, że owe chore bachanalia odbywać się musiały najpewniej właśnie 20 kwietnia. Reportaż zaś, jak wynika z jego treści został nagrany właśnie w dniu tych urodzinowych obchodów. Powstaje pytanie ile miesięcy (a może lat) przetrzymywany był ów nagrany materiał i dlaczego nie został natychmiast ujawniony i zgłoszony organom ścigania? Jakimi przesłankami kierowali się autorzy reportażu ukrywając nagranie przez tak długi okres czasu? Co spowodowało, że materiał ten ujrzał światło dzienne dnia 20 stycznia br.?
2. Ujawniona sprawa jest na tyle haniebna i bulwersująca, że Stowarzyszenie autoryzujące treści tych obchodów nie zasługuje na prawo do dalszego legalnego funkcjonowania. Popieram decyzję o jak najszybszej jego delegalizacji. Uczestników zaś, owych miłośników Hitlera, musi spotkać i wierzę że spotka powszechna w Polsce infamia z wszelkimi tego konsekwencjami. Odpowiedzialność karna natomiast, jeżeli swe uwielbienie dla Hitlera wygłaszali wyłącznie na zamkniętym leśnym spotkaniu, moim zdanie nie wchodzi w rachubę, albowiem tylko gdy „kto PUBLICZNIE propaguje… podlega karze..”. Andrzej Lepper takich „bohaterów” zamiast pakować do więzienia kazałby wyćwiczyć rózgami, a może nawet na bosaka pogonić do Reichu. Na to zasługują.

3. Ujawniona sprawa z punktu widzenia politycznych interesów naszego kraju jest wysoce kłopotliwa i zbędna. Nagłaśnianie jej przeto nie jest działaniem politycznie rozsądnym. W moim przekonaniu nie powinno się również z tej paskudnej sprawy czynić politycznych igrzysk. Nie ma bowiem Polaka, który z aprobatą i uznaniem odnosiłby się do wodzisławskich występków. Sądzę, że w potępieniu wyczynów garstki politycznych i moralnych idiotów czczących Hitlera jesteśmy jednomyślni. Składanie przeto tej sprawy na wokandę partyjnych sporów w rodzaju: którą partię należy za to obciążyć nie będzie grą czystą. Jesteśmy poniekąd jako naród odpowiedzialni za to solidarnie. Zresztą sprawa jest dla Polaków tak absurdalna, chora i mimo wszystko marginalna, że w zasadzie nawet nie zasługuje na podnoszenie jej do rangi wydarzeń ważnych. Nie kręćmy bicza na swój kark! 

poniedziałek, 22 stycznia 2018

Powitanie

Witam wszystkich szanownych blogerów prowadzących swe rozważania na portalu blogspot.com. Dotychczas swój niewielki blog prowadziłem na platformie „blog.onet.pl”. W związku z zakończeniem możliwości blogowania na tym portalu, swój dotychczasowy blog o nazwie „freski.blog.pl” przeniosłem właśnie tu do bloggera.com. pod nazwą „freski2” (pełny adres - https://freski2.blogspot.com/). Cieszę się bowiem jestem zadowolony zarówno z powodu  łatwości sterowania swymi postami, jak i miłą szatą graficzną strony. A więc witam.

Agnieszka Holland

 Agnieszka Holland, zwana Agnieszką Polland, paskudnie atakowana za walkę o ludzką godność dla ludzi uciekających przed wojną. Ataki w nią w...