Etykiety

sobota, 23 października 2021

XVIII Międzynarodowy Konkurs im. Fryderyka Chopina zakończony

 Wyjątkowy poziom, wyjatkowe kontrowersje

To był konkurs wyjątkowy. Taka ilość nadzwyczaj artystycznie utalentowanej młodzieży nie zdarzała się bodaj na żadnym tego typu konkursie. Wielki sukces chopinowskiej muzyki i polskich organizatorów. Chwała im! Wysyp wspaniałych młodych artystów. Wysoki poziom uczestników czuło się od początku, od pierwszego etapu. Już na porannej sesji pierwszego dnia I etapu konkursu  swą zasługującą na pełną aprobatę interpretację muzyki Chopina przedstawił nam polski pianista Kamil Pacholec, który okazał się późniejszym finalistą. A na sesji wieczornej tego dnia wystąpił Hao Rao, także późniejszy finalista. . Przez nadzwyczaj wysoki poziom konkursu Jury miało najpewniej nie lada kłopot komu musi podziękować za udział  już po III etapie, a więc ilu pianistów zagra w finale i jaką ustalić kolejność pośród laureatów. Do finału dopuszczono dwoje pianistów ponad przewidzianą regulaminem ilość. W finale zagrało 12 osób. Wynik ostateczny często budzi dyskusje a nawet protesty. Mimo wszystko sądzę, że nikogo to nie powinno zanadto dziwić. De gustibus non est disputandum.  Wytworzone przez artystę dzieło nawet elektroniczną wagą czy zwykłym cyrklem nie zmierzymy. A nasze poczucie piękna nie jest jeszcze w pełni poddane obróbce, jednej zunifikowanej ocenie. Myślę, że odbiór piękna idzie często blisko całej osobowości słuchacza lub widza. Widać to też w ocenie jury, szczególnie pod  wodzą prof. Popowej-Zydroń. Przypuszczać należy, że większość jurorów (ale na pewno nie wszyscy) abstrahując od technicznej doskonałości, ceni u pianistów nade wszystko błyskotliwość, żywiołowość, własny osobisty odbiór tekstu utworu, pewną nawet zapalczywość w rozumieniu Chopina. Te cechy perfekcyjnie zaprezentował zwycięzca konkursu Kanadyjczyk Bruce (Xiaoyu) Liu. Ciekawe, że Liu, mimo, że zgodnie z kolejnością alfabetyczną winien prezentować się pomiędzy innymi pianistami we wszystkich etapach występował prawie zawsze jako kandydat ostatni (przejaw jego niedoceniania przez organizatorów, czy profetyczna prognoza wskazująca przyszłego zwycięzcę?). Tak, czy inaczej 24 letni Bruce Liu był wspaniały. To uczeń dr honoris causa bydgoskiej akademii muzycznej Dang Thai Sona zwycięzcy konkursu chopinowskiego w roku 1980  i juror obecnego i trzech poprzednich konkursów. Całkiem inne rozumienie muzyki Chopina zaprezentowała m.in. 26 letnia Aimi Kobayashi finalistka poprzedniego XVII konkursu z 2015 roku. Dla mojej muzycznej wrażliwości Aimi Kobayashi była niedoścignionym mistrzem cudownej lirycznej frazy chopinowskiej. Artystka o nadzwyczajnej wrażliwości, delikatna, subtelna. Jej wykonanie przenosiło odbiorcę wprost do głębi chopinowskich olśnień, tęsknot, cierpień i miłosnych wzruszeń. W Jej wykonaniu romantyzm Chopina osiągał szczyt doskonałości. Jej czwarte ex aequo z Jakubem Kuszlikiem miejsce w konkursie jest w moim odczuciu krzywdą zadaną Jej w Warszawie podczas konkursu, na który przepojona miłością do Chopina zjawiła się po raz drugi. A być może jest to krzywda nie jedyna. No cóż nam pozostaje: de gustibus non est…

    

poniedziałek, 18 października 2021

Konkurs Chopinowski - finał

 

  • Konkurs dobiegł do finału. Już dziś na Konkursie Chopinowskim usłyszymy koncert e- lub f- mol. Aż dwunastu uczestników przeszło do finału. W zasadzie absolutna większość z nich (choć nie wszyscy) to też moi faworyci. I cieszy tak otwarte podejście jury, dopuszczających dwoje ponad ustaloną ilość finalistów – werdykt w pełni uzasadniony wyjątkowo wysokim poziomem uczestników. Pewne, powiedziałbym organizacyjne zastrzeżenia wiąże się z niedopuszczeniem do finału kilku finalistów z poprzednich lat (np.Nehring, Osokins, Khozyainov). Wtedy oceniani byli jako dojrzali pianiści zasługujący prawie na zwycięski laur. Dziś decyzją obecnego jury musieli rozstać się z Konkursem po III etapie. Można by przewrotnie zapytać czyżby jako wirtuozi obniżyli teraz swe loty? Myślę, że punkty jakie jury przyznawało każdemu z uczestników było wykładnią długości oklasków zgromadzonej publiczności, a jury skrzętnie przecież je sobie notowało. Żeby w przyszłości unikać takich wpadek, w warunkach uczestniczenia w konkursie organizatorzy powinni precyzyjniej określić kogo zapraszają do konkursu, eliminując uczestników poprzednich lat, a przynajmniej poprzednich finalistów.

niedziela, 3 października 2021

Nie pozbawiać polityków muzykoterapii

 

Muzyka łagodzi obyczaje

Nareszcie po sześciu latach trzy tygodniowa uczta muzyczna przygotowana przez mistrza Fryderyka, a wykonywana przez młodych pianistów całego świata. Wczoraj otwarcie, dziś pierwszy etap przesłuchań w XVIII Konkursie Chopinowskim. Odbieram wirtualnie w TV Kultura. Lubię gdy Studio prowadzi red. Adam Rozlach. W porannej sesji wystąpiło 9 pianistów. W mojej skromnej ocenie – poziom wysoki. Mnie jako muzycznemu laikowi najbardziej przypadł do gustu występ młodziutkiego Kamila Pacholca. Jego wykonanie spokojne, liryczne – najbardziej oddające piękno chopinowskiej poezji jej zamyślenia, tęsknoty i miłości. W etiudzie rewolucyjnej (c-mol op.10 nr12) rewelacyjnym wykonaniem popisał się artysta z Łotwy  Gieorgijs Osokins.

A orkiestra w kraju pod batutą wydłużonego smyczka. W nim moc orkiestry. Zawsze przecież może jako pałka służyć. A demokracja pozwala na chaos, przekleństwa i fałsz. Chamstwo i agresja odnoszą sukcesy. Człowieczy los w pogardzie. Nawet rozbrajające zdjęcie dziecka wzywającego pomocy można z pogardą wyrzucić na przemiał. Kult obłudy, agresji i chamstwa zakwitł na orkiestry forum. Potrzebna przeto szybka pomoc.  Mam propozycję dla polityków. Przypominają się mądre słowo-credo Jerzego Waldorffa „Muzyka łagodzi obyczaje”. Apeluję więc by prawdę tę nie tylko głosić w teorii, ale wcielać ją w życie. W ramach tego do Konstytucji należy wpisać wymóg odsłuchiwania przed każdą sesją parlamentu, i wszelkich politycznych pyskówek co najmniej pół godzinnego poranka muzycznego. Proponuję nawet nieskromnie kompozytorów, a więc na przykład J.S.Bach, W.A.Mozart, A.Vivaldi, G.F.Handel, F.Chopin (ale na wszelki wypadek z wyłączeniem etiudy rewolucyjnej) i wielu, wielu innych genialnych kompozytorów uszlachetniających obyczaje. Po nowelizacji Konstytucji poseł czy senator oraz przedstawiciel najwyższego urzędu nie będzie wpuszczony na salę by uczestniczyć w obradach bez zaświadczenia pobranego od strażnika pilnującego wejścia i wyjścia z koncertu o kulturalnym uczestniczeniu w wysłuchaniu. Och! jak wreszcie politycy zaczną się pięknie różnić. Nareszcie będziemy mieli czym się chwalić przed światem. Powodzenia!  

Agnieszka Holland

 Agnieszka Holland, zwana Agnieszką Polland, paskudnie atakowana za walkę o ludzką godność dla ludzi uciekających przed wojną. Ataki w nią w...